Różne oblicza kobiet

Kobiety mają nie tylko wiele do powiedzenia, ale mogą wiele zrobić dla swoich bliskich i świata. Swoimi doświadczeniami prywatnymi i zawodowymi w różnych dziedzinach życia podzieliły się z nami prelegentki Kongresu Kobiet im. Emilii Sczanieckiej, który odbył się 8.11 w jarosławskiej Ceglarni. O ich działaniach usłyszało blisko 200 uczestniczek (i kilku uczestników!) w różnym wieku. Gościnią specjalną tego wydarzenia była piosenkarka i aktorka Maria Peszek.

Kobieca pomoc humanitarna

Zanim głos oddano prelegentkom, burmistrz Książa Wlkp. Teofil Marciniak, dyrektor Centrum Kultury Mariola Kaźmierczak oraz dyrektor Unii Gospodarczej Regionu Śremskiego – Śremski Ośrodek Wspierania Małej Przedsiębiorczości Monika Bulińska wspólnie i oficjalnie otworzyli kongres. Włodarz gminy odczytał list od Wojewody Wielkopolskiej Agaty Sobczyk, która nie mogła osobiście uczestniczyć w tym wydarzeniu. Pierwszą panelistką była Aneta Gwiazdowska z Fundacji Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio w Poznaniu. Pod hasłem KOBIETA MEDYCYNA – “Równowaga Ciała i Umysłu” opowiedziała, czym na co dzień zajmuje się stowarzyszenie, w którym działa. Dociera ono do mało znanych miejsc, gdzie ludzie wiele lat czekają np. z bólem zęba. Fundacja wysyła lekarzy o różnych specjalizacjach na misje, prowadzi zbiórki finansowe i rzeczowe oraz szeroko pojętą pomoc humanitarną. Dofinansowuje też posiłki dla ubogich i wspiera nauczycieli, żeby mogli uczyć. Sama prelegentka była z pomocą humanitarną w Gambii i Libii.

Interwencyjne wsparcie kobiet

KOBIETA PRAWO – “Mam prawo” – pod tym hasłem zaprezentowała swoje doświadczenia Honorata Kostro z Fundacji Czas Kobiet w Poznaniu. Służy ona szerokim wsparciem interwencyjnym m.in. psychologicznym, prawnym. Pomocy kobietom udziela 40-osobowy zespół ekspertów z różnych dziedzin. W ostatnim okresie najczęściej jest ona udzielana zakresu głównie przemocy fizycznej, psychicznej, ekonomicznej oraz cyberprzemocy. Wspomniała również o tym, jak rozpoznać symptomy oznaczające, że dana osoba potrzebuje wsparcia. Ponadto wyjaśniła, czym jest przemocometr, czyli kiedy zwrócić uwagę na pierwsze sygnały ostrzegawcze.

Kobieta w mundurze

Jedyna w tym gronie kobieta w mundurze, czyli podinsp. Katarzyna Andrzejczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu w panelu: KOBIETA MUNDUR – “Mundur i Misja: Kobiety w Służbie Publicznej” opowiedziała z kolei o swojej ponad 30-letniej służbie. Wspomniała, że kiedy startowała do policji, to na 100 mężczyzn przypadało raptem 5 kobiet. Dziś to się już zmieniło – jest więcej policjantek. Sama była pierwszą osobą w rodzinie, która zdecydowała się na taki zawód. Na co dzień zajmuje się m.in. udziałem w interwencjach, podczas których prowadzone są rozmowy z zakładnikami, samobójcami, a wielu z nich udało się odwlec od zamiaru, który mieli. Współpracuje też na co dzień z oddziałami kontrterrorystów, zabezpiecza masowe wydarzenia, imprezy sportowe itp. Dodała także, że nie czuje się, aby była dyskryminowana przez mężczyzn, a pełniąc stanowiska kierownicze dobrze jej się współpracuje z kolegami z pracy. Zachęcała także do wstąpienia do policji.

Z pasją o siostrzeństwie

KOBIETA DZIAŁANIE – „Siła Kobiet: Przywództwo, Pasja, Wpływ” to tematyka, w której uczestniczki kongresu mogły posłuchać Aleksandry Sudolskiej z Fundacji Local Girls Movement w Poznaniu. Jej dziewczęcy wygląd jest tylko pozorny. W rzeczywistości to pewna siebie liderka, szefująca 40-osobowemu zespołowi wolontariuszy. Jej stowarzyszenie działa lokalnie, a podejmowanym działaniom na rzecz innych kobiet przyświeca idea siostrzeństwa. Spotkania odbywają się tylko na żywo, a podczas nich uczestniczki dzielą się doświadczenie m.in. z macierzyństwa. Ola śmiała się, że stworzyła swego rodzaju gang dziewczyn.

Kobiety na łamach historii

Cykl paneli zakończyła… Babka od Histy, czyli blogerka Agnieszka Jankowiak – Maik, wiceprezeska Fundacji Muzeum Historii Kobiet. KOBIETA HISTORIA – “Sukces kobiecy dawniej i dziś” to punkt, który przede wszystkim poświęcony był tytułowej bohaterce Emilii Sczanieckiej oraz innym przedstawicielkom płci pięknej w kontekście historycznym. Stwierdziła, że Emilię szczególnie ceni za edukację kobiet i dziewczyn. Wspomniała również, że do końca XIX w. nie mogły one studiować, miały zamkniętą drogę do kariery wojskowej czy władzy. Dlatego teraz Agnieszka Jankowiak – Maik czyni starania o to, aby włączyć ich nazwiska do współczesnej nauki historii.

Wszystkie poruszone zagadnienia były związane z postacią Emilii Szczanieckiej, która była kobietą niezwykle nowoczesną, jak na czasy, w jakich żyła (XIX w.), edukatorką i wolontariuszką.

Każda z prelegentek otrzymała na zakończenie drobny upominek z rąk burmistrza oraz Magdaleny Starkiewicz, prezesa Zarządu SBL im. ks. P. Wawrzyniaka w Śremie.

Oprócz tego podczas wydarzenia uczestniczki mogły skorzystać z oferty stoiska Wielkopolskiego Oddziału NFZ, decydując się np. na analizę składu masy ciała.

Dziewczyna lat 51

Tak o sobie na wstępie powiedziała Maria Peszek, gościnni specjalna Kongresu Kobiet, z którą rozmowę poprowadziły wspólnie dyrektor Centrum Kultury Mariola Kaźmierczak i Aleksandra Sudolskaj z Fundacji Local Girls Movement w Poznaniu. Mimo iż piosenkarka i aktorka ma wizerunek ciągłej buntowniczki, to stwierdziła, że w sumie jest już niewiele rzeczy, przeciwko którym może się buntować. – Mój bunt jest bardziej humanistyczny niż feministyczny i dotyczy ograniczania praw człowieka – stwierdziła.

O 30 lat przy swoim boku ma fantastycznego mężczyznę – Edka, który zapewnia jej emocjonalny spokój. Jest jej przystanią, dzięki czemu może realizować się jako artystka na wielu frontach. A jeśli się buntuje, to przeciwko temu, że kobietom mówi się, co mają czuć i robić. – Chcę być społecznie użyteczna, aby mój głos w tym pomógł. Zdaję sobie sprawę z tego, że są pewne grupy społeczne, które mnie wykluczyły, ponieważ moje wybory życiowe są nieoczywiste. Świadomie zrezygnowałam z małżeństwa, napisałam też o tym piosenkę – wyznała. Opowiedziała też o ateizmie, o tym, że publicznie podzieliła się swoim załamaniem nerwowym. Stwierdziła, że każdy ma prawo do własnej drogi.

Na pytanie, co jej daje siłę, wspomniała m.in. o swoim dzieciństwie. Postrzega je przede wszystkim przez pryzmat bezgranicznego zaufania rodziców w zakresie jej wyborów życiowych. Mimo iż był też czas cierpienia, bo wychowywała się w artystycznym domu, to jednak otrzymała od nich taki rodzaj miłości, który dziś daje jej siłę. Funkcjonowała również w otoczeniu cioć i wujków reprezentujących społeczność odmienną kulturowo i seksualnie. Dlatego już w młodym wieku widziała, że można być przeciwko wielu kanonom, a piękno fizyczne miewa różne oblicza. Sama wsłuchuje się coraz lepiej w swoje własne ciało. Robi to, co chce głowa i serce.

– Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, że mogę żyć tak, jak zdecydowałam, że mogę się utrzymywać z tego, co kocham – robienia sztuki na niezależnym poziomie. Ograniczyłam też do minimum swoje egzystencjalne potrzeby finansowe. Mam dwie pary szpilek: zielone i czerwone oraz cztery koszule, które noszę na zmianę. Kompletnie nie wydaję pieniędzy na ciuchy. Kocham za to gotować i robię przy tym wielki bajzel – zdradziła Maria Peszek, dodając, że uwielbia również masaże.

Rozmowa dotyczyła także książki „Naku*wiam zen”, która jest zapiskiem jej rozmów z ojcem Janem Peszkiem. Maria określiła go jako przyjaciela i stwierdziła, że była to wspaniała przygoda. – Jestem szczęśliwa, że książka została wydana, bo była taka potrzeba. Kiedy spotykam się z ludźmi, słyszę, że dzięki niej stali się odważniejsi, zdecydowali się porozmawiać z kimś o czymś trudnym – powiedziała. Aktualnie na bazie tego tytułu powstaje musical „Serce ze szkła”, w którym gra razem z… tatą. 

Na koniec powiedziała, że chciałaby, aby każda kobieta mogła decydować o sobie, potrzebach własnego ciała, kochać kogo chce i wiązać się z kim chce oraz nie musiała kryć się ze swoimi wyborami. Chciałaby, żeby czuła się niezależna i miała tak fantastycznego mężczyznę lub partnera, jakiego ma ona.

Organizatorzy:

🔹Centrum Kultury Książ Wlkp.

🔹Unia Gospodarcza Regionu Śremskiego – Śremski Ośrodek Wspierania Małej Przedsiębiorczości

🔹Gmina Książ Wlkp.

Partner:

CEGLARNiA

Patronat honorowy:

🔸Wojewoda Wielkopolska

🔹Marszałek Województwa Wielkopolskiego

🔸Starosta Śremski

Wydarzenie zrealizowano w ramach zadania publicznego pt. „Sukces kobiecy dawniej i dziś”, projekt współfinansowany przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego.