Podróżowanie to moja pasja
30-letni rdzenny Śremianin, ukończone 5 kierunków studiów, dziennikarz, podróżnik-pasjonat – tak w skrócie można opisać Bartosza Klimczuka, bohatera cyklu „Spotkajmy się przy kawie z…” organizowanego przez Uniwersytet Entuzjastów Świata w ramach projektu “Ksiąscy seniorzy aktywizują kulturalnie”. Powitała go w progach Biblioteki Publicznej w Książu Wlkp. dyrektor Centrum Kultury Mariola Kaźmierczak. Opowiedział On o swojej przygodzie w Ameryce Południowej, a dokładnie o tym, jak przez 1,5 miesiąca przemierzał wraz z kolegą Brazylię. „Realizacja pasji to jest coś, co stawiam ponad wszystko, jeśli życie daje mi takie możliwości” – stwierdził Bartosz Klimczuk. Dlatego na swoim koncie ma już m.in. wyprawę po Azji centralnej (był m.in. w Kazachstanie, Uzbekistanie).
Na podbój Ameryk(i)
Plan objechania obu Ameryk powstał już kilka lat temu, jednak pandemia COVID-19 sprawiła, że musiał te marzenia częściowo odłożyć w czasie. Zwiedził Kanadę, Stany Zjednoczone oraz część Ameryki Południowej, ale koronawirus w 2020 r. przerwał tę wyprawę i trzeba było wracać z Peru do Polski. Kiedy po wielu miesiącach pojawiła się możliwość jej dokończenia, wraz z kolegą podjęli decyzję, że mając tylko (?) 1,5 miesiąca i chcąc zobaczyć „od podszewki” jakieś miejsca, mogą zdecydować się tylko na jeden kraj. Musieli też wziąć pod uwagę dodatkowe utrudnieni – czyli zmieniające się obostrzenia pandemiczne, w tym zamykanie granic z dnia na dzień, co mogłoby znacznie utrudniać podróżowanie. Wybór padł na Brazylię, gdzie udali się w czerwcu 2022 r.
Brazylia od podszewki
„Zdecydowanie polecam podróż do Brazylii” – stwierdził śremski podróżnik, choć niekoniecznie ? chciałby jeszcze raz przeżyć kilka dni w Puszczy Amazońskiej bez podstawowych warunków sanitarnych. Było to jedno z ekstremalnych dla niego przeżyć — bliski kontakt z pająkami, komarami oraz innymi elementami dzikiej natury. A dostali się tam z kolegą Amazonką na częściowo towarowym statku. Zdradził jako ciekawostkę, że rzeką o największym średnim przepływie na Ziemi pływają w okolicach portowych na łodziach także… same dzieci, które oczekują od podróżnych… cukierków.
Opowiedział o „dzikich tłumach”, jakie czekają na to, aby sobie zrobić pamiątkową fotografię z 38-metrową statuą Chrystusa Zbawiciela wzniesioną na szczycie granitowej góry Corcovado w Rio de Janeiro.
Poza pięknymi widokami znanymi z folderów turystycznych Brazylia ma też inne oblicze — tonie w śmieciach. „Tam leżą ich niewyobrażalne hałdy” – wspomniał. Trzeba również uważać na kradzieże – złodzieje czają się bowiem wszędzie, a zwłaszcza w najczęściej uczęszczanych miejscach. Sam z kolegą był świadkiem takiej ulicznego złodziejstwa.
Bartosz Klimczuk opowiedział również o życiu w fawelach, czyli dzielnicach biedy — jak wyglądają w nich kwestie budowania kolejnych domków (bez pozwoleń ?) oraz rozwiązań energetycznych (nielegalne sieci prądowe ?).
Polityczne suweniry
Bartosz Klimczuk przyznał się, że ma słabość do zbierania podczas wyjazdów… politycznych suwenirów. A na potwierdzenie tego pokazał m.in. ręcznik z wizerunkiem prezydenta Brazylii – Jaira Bolsonaro. W jego kolekcji są również inne podobne materiały promocyjne pochodzące np. z kampanii wyborczych.
Na koniec spotkania wspomniał również o polskich akcentach w Brazylii, w tym związanych z papieżem Janem Pawłem II oraz Tadeuszem Kościuszko, czy naszym rodzimym jedzeniem.
„Spotkajmy się przy kawie z…” to cykl spotkań w ramach projektu “Ksiąscy seniorzy aktywizują kulturalnie” dofinansowanego w ramach Programu „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii W Polsce.